O co nas pytają wielcy filozofowie oświecenia
Prekursorem francuskiego oświecenia był angielski empirysta John Locke, który twierdził, że cała nasza wiedza pochodzi z doświadczenia zmysłowego. Jednym z najistotniejszych pytań, jakie nurtowało filozofów francuskiego oświecenia, było to, skąd pochodzi nasza wiedza i jaka jest najlepsza metoda jej zdobywania. Myśliciele oświecenia opowiedzieli się za racjonalizmem i empiryzmem – według nich to rozum jest najwyższą instancją, do której powinien odwoływać się człowiek w swoich poszukiwaniach naukowych i próbach zbudowania lepszego porządku społecznego. W „Śnie d’Alamberta” Diderot przedstawia szereg śmiałych koncepcji naukowych, które są owocem zastosowania metody empirycznej (obserwacja i doświadczenie mające odpowiedzieć na pytanie, jak powstało życie). Częścią światopoglądu racjonalnego jest także krytycyzm wobec zastanej wiedzy oraz autorytetów, hamujących rozwój nauki lub przedłużających istnienie niesprawiedliwego porządku społecznego. Za przykład może tu posłużyć hasło Agnus scythicus z Encyklopedii, ukazujące metodę właściwego, krytycznego rozumowania, pozwalającego dotrzeć do prawdy. Krytyce podlegają także naganne moralnie obyczaje, osłabiające wewnętrzną siłę społeczeństwa. To podejście koresponduje z innym pytaniem nurtującym filozofów oświecenia, dotyczącym tego, jak powinno wyglądać społeczeństwo i jaki system władzy powinien je organizować. Monteskiusz w swoich „Listach perskich” krytykuje przede wszystkim próżność Francuzów, którym monarcha sprzedaje urzędy i zaszczytne tytuły w zamian za posłuszeństwo i ślepe wykonywanie jego poleceń. Z podobną oceną spotyka się papież, który potrafi narzucić ludowi, a nawet monarsze, wiarę w rzeczy całkowicie nielogiczne i niedorzeczne. To właśnie myśliciele oświecenia dokonali krytyki religii jako światopoglądu w wielu aspektach hamującego rozwój nauki poprzez przeciwstawianie jej praw „objawionych” oraz samego Kościoła, jako instytucji spetryfikowanej i zepsutej